Witam,
To mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość. Jest on napisany ogólnikowo ponieważ liczę na komentarze, opinie bądź też krytykę. Chcę też usłyszeć Wasze zdanie, jeśli go nie masz po prostu udostępnij ten post. Po naradach ze znajomymi tworzę coś co lubię robić, jednym kliknięciem jesteś w stanie odmienić coś. Dziękuje wszystkim i zachęcam do lektury ze zrozumieniem.
Jak w temacie, jestem oburzony tym co dzieje się w naszym kraju, wiem doskonale że nowy rząd czy wybieranie nowego prezydenta nic nie da, Polska jak szła tak dalej idzie na dno Europy.
Dziś chciałem zająć się tematem pracy w Polsce, nie kwestionuję tego, że Polska nie daje możliwości edukacji, owszem daje i to bardzo dobrze można się wyedukować, ale czy aby każdy ma taką możliwość? Chciałbym znaleźć grupę odbiorców, którzy mają coś w głowach i nie chcą spędzać tylko czasu na siedzenie przed komputerem czy też laptopem , bezmyślnie klikając w aplikacje / gry / like na facebook. Szukam aktywnych ludzi, którzy mają dośc panującego w naszym kraju ustrojstwa jakim jest polski rząd.
Zdaję sobie sprawę, że narażam swoją osobę na blamaż ze środowiska obecnych polityków i chciałbym zwrócić uwagę, że nie chce obrażać w tym nikogo ponieważ nie znam młodych ludzi i jaką mają inwencję i co chcą wnieść do polskiego rządu.
Zacznijmy od tego co w temacie., Polska szczyci się spadkiem bezrobocia. Zachodnie firmy zakładają sobie na naszych terenach obozy pracy. Jest to taka sama praca jaką wykonują ich rodacy tylko płaca 5 razy mniej. Polacy mają rodziny i inne zobowiązania i mimo swej złości za pracę jaką wykonują nie mogą się nie zgodzić, państwo robi z nas roboty. Roboty, które wykonuja pracę nieproporcjonalną do zarobków. Mówię teraz o ludziach bez wykształcenia, mówię o zarobkach naszych czyli najniższa krajowa. Byłem w Wielkiej Brytanii, tam brytyjczyk najniższą krajową ma na tyle duzą że nie odczuwa co to znaczy oszczedzać, że nie można ząłożyć rodziny bo się nei wypłacisz. Po rozmowie z moim dobrym znajomym Steve'em kiedy powiedziałem mu o sytuacji w moim państwie,że wykonujemy cięższą pracę niż u niegow kraju i stawkę godzinową mamy około 2 funtów na godzinę to zaczął się śmiać. Po chwili zaczał współczuć i nie dziwi się z powodu emigracji Polaków do innych kajów, Każdy ma perspektywy, ambicje, ale nie każdy może wyjechać z naszego kraju bo już np. ma rodzinę, lub też musi opiekować się młodszym rodzeństwem, pomagać utrzymywać dom. Polska zamyka nam przyszłość.
Według mnie nigdy to się nie zmieni bo nie jesteśmy nauczeni by coś zmienić, by się sprzeciwić, jesteśmy w Europie, udzielamy się w Unii Europejskiej, dlaczego więc pozwalamy sobą tak rządzić.
Czemu w tych czasach jest tak dużo rozwodów, nieudanych związków ?
Bo związek = RAZEM , ale jak trzeba utrzymać rodzinę, i chcesz zapewnić swojemu synowi / córce godziwy byt, ojciec wyjeżdża za granicę, pracuje, jasne wszystko spoko pieniądze są ale gdzie są więzi rodziny kiedy ojca nie ma cały czas w domu? Czy jesteśmy w stanie to zmienić?
Szukam aktywnych ludzi, odbiorców podzielających moje zdanie. Pamiętajmy że nasi przodkowie walczyli w czasie wojny, powstania tylko po to byśmy my, potomkowie mieli wolność. Tego teraz nie doceniamy. Zróbmy też coś dla naszych potomków by nie musieli wyjeżdżać opuszczać rodzin by zarobić. To od nas zależy, od ludu, czy to zmienimy, Rząd nie jest w stanie tego zrobić bo zapatrzeni są związkami partnerskimi, media na facebooku spamują głupotami by nie poruszać prawdziwych problemów.
Jeśli to się nie zmieni będziemy niedługo drugą Ukrainą.
Wiem że chaotycznie napisane, dużo tematów chciałem poruszyć w jednym poście. Dziękuję za przeczytanie i mam nadzieję, że spotkam się z tutaj z pozytywnym odbiorem, jeśli ktoś ma odmienne zdanie jestem otwarty na krytykę.